Dla Boga:
– wola jest tożsama z działaniem
– intelekt z tworzeniem
– miłość z narodzinami
– świętość z istnieniem
– wszechmoc z łagodnością.
My męczymy się, bo to wszystko zostało rozdzielone, poszatkowane, odrzucone od siebie na wszystkie strony. Tu, na ziemi, na pustkowiu.
Stworzenie człowieka to była łza szczęścia, spływająca po policzku. Połączona z niebiańsko skomplikowanymi obliczeniami matematycznymi, po których Pan Bóg stąpał, jak po świeżej trawie. Tak, to sobie wyobrażam i tego chciałbym kiedyś zaznać.
Czy ktoś z nas nie istnieje? Nie sądzę. Jesteśmy tu wszyscy.
0 Comment
Add Comment